riger |
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006 |
Posty: 27 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z piekła |
|
|
|
|
|
|
Cytat: | PAMIĘTNIK HAKERA
27.06
Dzisiaj tata kupił mi komputer. Po dokładnym zapoznaniu się z instrukcją zacząłem go poznawać. Kolega pokazał mi jak się włącza gry. Grałem do późna w nocy.
28.06
Strasznie boli mnie głowa, to chyba po tym graniu wczoraj. Kolega przyniósł mi fajny film pt. "Hackers". Po krótkim wachaniu postanowiłem zostać hackerem. Zadzwoniłem do serwisu i powiedziałem, żeby mi podłączyli modem. Potem grałem całą noc w quake'a.
29.06
Odpaliłem internet!!!!!!!!! Wow! ale tu jest super, jednak nie chce zaprzątać sobie głowy bzdurami w końcu mam być hackerem. Do wieczora ściągałem gołe dziewczyny, zaczynam kapować jak to jest być hackerem. Potem grałem w quake'a.
30.06
Cholera! zablokowałem się w 3 planszy quake'a, co robić? Dzisiaj znów właczyłem internet. Znalazłem stronę hackerską, co za radość!!!! Pozgrywałem mnóstwo plików i tekstów, dziś będzie pracowity dzień. Cholera nie wiem gdzie mi się wszystko zgrało!!!! Nie moge niczego odnaleźć! Daję sobie spokój z szukaniem i gram w quake'a.
1.07
Przyszedł dziś do mnie kumpel, pokazał mi gdzie się zgrało to z wczoraj, będę dziś musiał to wszystko przeczytać!!!! Znów włączyłem internet, nie wiem czego szukać. Wyłaczam internet i gram w quake'a, cholerny świat nie mogę przejść tej 3 planszy.
2.07
Zacząłem czytać dzisiaj teksty hackerskie, nic z nich nie rozumiem, musze iść do mojego nauczyciela od informatyki. Ponadto doszedłem do wniosku, że muszę sie odróżniać od pospólstwa. Po ponownym obejrzeniu "Hackers" poszedłem do sklepu i kupiłem bluzę do kolan, łańcuch od krowy, spodnie z krokiem przy kostkach i kolczyk do nosa. Jestem już hackerem.
3.07
Ale kicha nauczyciel nie wiedział co piszą w tych tekstach, powiedział że to chyba po angielsku, ale ja się nie poddaję w końcu jestem hackerem. Przeszedłem trzecią plansze w quake'u!!!!!!!! Ale zaraz się zablokowałem w czwartej . Dzisiaj kumpel przyniósł mi program mIRC i powiedział, że to coś takiego jak party-line tylko, że na komputerze. Do późna instalowałem ten cholerny program, jak już się zainstalował to wciąż mi pisało "not connected" Cholera wie dlaczego.
4.07
Dzisiaj dowiedziałem się co to lamer. Teraz wiem że ja to hacker a reszta to lamerzy. Kumpel znów mnie poratował i uruchomił mIRCA. Do późna w nocy gadałem na jakimś kanale. Poprzesyłali mi wiele programów które zaraz będę sprawdzał. Mówili że to najnowsze programy hackerskie. Ale fajny ten IRC.
5.07
Cholera oszukali mnie, żaden program się nie odpala!!!! Wchodzę na IRC'a i wyzywam ich od lamerów, oni mi na to że ja sam jestem lamer. No to ja mówię że jestem hacker, a hacker a lamer to różnica.
6.07
Powiesił mi sie Windows, czekam na serwisanta, nie mogę grać ani hackować!
7.07
Serwisant powiedział że muszę zapłacić dość dużo za naprawę bo sie coś z systemem stało i trzeba pół komputera wymienić. Zapłaciłem i mówiąc mu że jest lamerem pożegnałem go. Znów mam internet ale nie mam quake'a, cholera znów będe musiał od nowa przechodzić. Dziś na IRC'u wszedłem na kanał #hackpl ale tem kicha nikt nic nie gada. Postanowiłem zagaić jakąś gadkę i się zapytałem czy ktoś ma kody do quake'a, niestety coś się stało chyba z mIRC'em i zanim nadeszła odpowiedź od nich napisało mi że jestem "banned" czyżby znów awaria systemu?
8.07
Dzisiaj pojechałem do babci, powiedziłaem jej, że jestem hackerem a ona mi powiedziała że nie wie co to jest. Ale z babci lamer. Po powrocie do domu odpaliłem mIRC'a i wszedłem na #hackpl nikt się do mnie nie odzywa. Powiedziałem, że ten co sie do mnie nie odezwie to lamer. Nikt się nie odezwał.
9.07
Dzisiaj odezwał się do mnie jakiś koleś z #hackpl i powiedział abym zmienił nicka a ja mówię mu że nie mogę bo mi się pilot od TV zaciał, a w końcu co go obchodzi co ja oglądam? Wychodzę z IRC'a i gram w quake'a, kurde już prawie jestem przy końcu.
10.07
Ale ze mnie idiota, dowiedziałem się że, nick to ksywa na IRC'u, ale dlaczego mam ją zmienić czyżby "God_of_Hackers" to zły nick? Ale dla dobra sprawy zmieniłem teraz jestem "Master_of_hack", wchodzę na mIRCA i gadam z tym kolesiem który wczoraj mi powiedział abym zmienił nicka. Pyta się mnie o system no to ja mówię, że mam Windowsa 95.... Niestety komp mi się co chwila wiesza więc dziś już nic nie napiszę.
11.07
Dzisiaj pohackuje na ostro, mam nowego Windowsa 98 to będzie czad. Wchodzę na #hackpl i wyzywam wszystkich od lamerów aby ich sprowokować, nikt nie zwraca na mnie uwagi. Gadam z tym kolesiem co zawsze, a on się mnie pyta czy mam linuxa, ja mu mówię że nie mam dostępu do nowych gier i jeszcze w to nie grałem.
12.07
Dziś jest mój dzień, kolega z #hackpl powiedział, że pomoże mi się włamać gdzieś. Mówi że to będzie jakiś *.org.pl. Czuję się wreszcie doceniony. Będziemy działać wieczorem. Teraz będę grać w quake'a aby się odprężyć. ..To znów ja właśnie się włamuję, kumpel mi mówi co mam robić, jestem już na serverze cokolwiek może to znaczyć. Czuję że to jest właśnie to. Mam już dostęp do ich twardych dysków teraz im pokażę. Kasuje wszystko co mi wpadnie w ręce, gdy już nic nie ma, wracam na IRC'a. Kumpel się pyta czy logi wykasowałem, ja mu mówię, że wykasowałem wszystko i nic nie mają na twardzielu.
13.07
Rano przyszli do mnie jacyś ludzie w czarnych garniturach i powiedzieli że są z NASK'u ja im na to że nie jestem zainteresowany żadnymi promocjami, a oni zabrali mnie na komisariat, gdzie spisały mnie gliny. Powiedzieli mi że nie mam prawa do dotykania żadnego komputera. Więc siedzę i dyktuje kumplowi co ma pisać, ale się nie poddam postanowiłem zostać phreakerem. |
Moral z tego taki ze lepiej nie pakowac sie w klopoty nie majac pojecia o sieciach, programowaniu i innych mniej interesujacych rzeczach. |
|